Płacze / Żale - czyli transport małego przewoźnika.

Co prawda inny rejon Niemiec , ale przez ostatnie dwa tygodnie to import do PL , za FTL 1:1 średnio od 0,70-0.85 Eur się wacha . Bynajmniej za tyle się ostatnio jeździło u nas .

U mnie podobnie to do opolskiego wychodziło w ostatnim czasie.

Jak tam dziadki transportowe w wielkim biznesie?

U mnie wrzesień póki co do przodu dobrze idzie. Roboty masa staweczki cacuś.

Wyloty z dw po 1e z podlotem, kabo 1 do 1.2e więc elegancko. Tyle że narazie te wyloty kończą się 10h na załadunku i 10h na rozładunku..

Wyceniałem ostatnio kabotaże dla VW za jurka dwadzieścia to mnie na drzewo spuścili bez dzień dobry

z krajowego podwóreczka - robota w kółku dystans 220 km. stawka 600 zł. (pusto - pełno) - chętni zabierają graty z międzynarodówki i popuszczają w majty ( bo robota w kółku i super stawka). aha można zrobić 2 kółka dziennie.

Nie wiem gdzie te cudowne stawki z giełdy.

Miałem auto w Szczecinie, spedycja szukała, myślę ja też poszukam.

Piątek, chłodnia, kierowca z pełnym czasem, bez potrzeby pauzy weekendowej.

Zgłosiłem auto, wypytuje w międzyczasie. Najpierw lot ze Szczecina (zał do 13) do okolic Dunkierki, mrożonka. Mówie 1,2E i jedziemy. Nie, 1.05 max i koniec. To myślę poczekam do 13, nie znajdzie się auto i sami zadzwonią i wtedy po 1,3 pojedziemy. Nie zadzwonili.

W końcu jest, telefon dzwoni. W nocy z soboty na niedziele załadunek, noc niedziela/pon dostawa w Hamburgu, mleko, elegancko, na weekend nie ma aut, ja mam, to nawet postojowe za dzień wliczę i będę zarobiony. Mówię 2E/km, a co. To wyszło coś koło 850E. Pan oburzony, że łączny budżet na dwa identyczne ładunki 1200E.

W końcu klasycznie pojechał na pusto do Berlina

Cytuj:

Wyceniałem ostatnio kabotaże dla VW za jurka dwadzieścia to mnie na drzewo spuścili bez dzień dobry

DE 73 do de41 420km ładownych, 5h załadunek 3h rozładunek dnia następnego. 500e niby bez szału ale lepsze to niż za to samo zrobić 550km.

Przetarg był na przerzuty z Zagłębia nad Morze Północne

Ciężko przetargi z giełdami porównywać, inna bajka totalnie. Ale z przetargów przynajmniej robota pewna.

Co z tego że stawki dobre jak koniec końców km nie ma. Ja mam jakieś 1850km na ten moment.

Na giełdzie jak "wdupisz" to raz i "bajo", a tak masz pakiet na cały rok

No ale z przetargów nie będzie lukratywnego 1,2eur za kilometr

Chociaż widziałem taki, więc da się, ale to nie było na DE.

Cytuj:

z krajowego podwóreczka - robota w kółku dystans 220 km. stawka 600 zł. (pusto - pełno) - chętni zabierają graty z międzynarodówki i popuszczają w majty ( bo robota w kółku i super stawka). aha można zrobić 2 kółka dziennie.

potwierdzam tylko ze do mej roboty wkradła się super elita wsc i wzy z pojazdami e2 może e3, ale przeczuwałem że kiedyś to nadejdzie bo za blisko... jak było po 3,1 za każdy przejechany km z licznika (tak o dziwo dało się negocjować po przejechanym tyg ewentualne braki) tak tera dostaniesz 2,9-3zl z km wedle mapy a co za tym idzie brakuje km, no i brakuje jakoś pracy teraz ;/ szkoda że nikt nie sprawdza stanu technicznego tak jak to powinno być pojazdów może by to czegoś ludzi nauczyło

U mnie od biedy się kręci:
-export 400e za 280km
-import 470e za 570
-krajowka na baze 1400zl za 450km
-export 6ton 770e za 770km
- import do zgorzelca 520e za 530km
Zobaczymy jak dalej się będzie kręcić.

Berlin - RM16 z giełdy na jutro, 2700e.

A tam wymyślata. My mamy opór roboty za 2,30zł km, i jest git, czuję z tego piniondz .

rzuć te patelnie na plandece będziesz miał 50% więcej - dopiero poczujesz piniondz.

A po co mnie to, za 2,3 się lata, konkurencję się wycina, za rok może wyskamlam 2,5 .

Zreszto, piniondze to nie wszystko .

Masz chyba ambicje na lokalnego potentata transportowego