Chip Tuning - opinie jak to jest naprawdę .

Jak to jest panowie, miał ktoś już styczność z takim autkiem które jest po tym " tuningu " ?
Naprawdę czuć tę moc i przy tym mniejsze spalanie?.
Jak z silnikiem, nie ma większej awarii, nurtuje mnie to że ludzie przerabiają sami, a żaden inżynier nie myślał o tym by przez to spalanie zmniejszyć, może coś działa to na silnik negatywnie.

Może napisz jeszcze o jaki rodzaj auta Ci chodzi - osobówkę czy ciężarowy.

U nas w firmie jest kilka sztuk ze zmienionym komputerem. Wrażenia bardzo pozytywne. Spalanie to różnie - zależnie od stanu silnika. Przeważnie w normie pozostaje. Ale moc czuć

ja napisze odnosnie osobówki

Audi A4 B5 1.8T, seryjnie 150 koni, po programie 186 konie na benzynie i 194 konie na gazie (tak przy dobrej instalacji na gazie auto moze miec wieksza moc)

przyspieszenie - duza roznica, czuc lepiej jak auto przyspiesza itp
spalanie - tu sa 2 opcje, jesli ja jezdze to jest takie samo jak przed programem bo non stop mi siespieszy,nie jezdze ekonomicznie itp, za to moja dziewczyna osiaga okolo litr mniej na setke

ogolnie powiem ze warto. powoli rozgladam sie za A6 2,7 lub 3,0 TDi i jedna z pierwszych rzeczy bedzie program

Qgólnie to jest tak jak mawiał mój mechanik [ z całym uszanowaniem czesio] jak auto nie pali benzyny to pali zawory a za darmo to można popełnic samobójstwo pod warunkliem że skutecznie ponieważ tylko wtedy nie ponosi się konsekwencji swoich działań.

A ja mam takie pytanie.
jak to jest możliwe, żeby podnieść moc silnika, a obniżyć jego zapotrzebowanie na paliwo?
Ostatnio się właśnie zastanawialiśmy jak to można zrobić. Nawet mój nauczyciel w szkole od SPS (Silniki Pojazdów Samochodowych) tego nie wie.
Wytłumaczy mi ktoś?

Najnowsze silniki są chore na ekologię i chociażby moment zapłonu jest w ich specjalnie opóźniony, aby sprostać normą ekologicznym.

Rekordy biją na tym polu Caty Acerty, którym po tuningu spalanie spada z ponad 50 na mniej niż 40. Całość przez spierdzieloną mapę zapłonu. Kwestia wgrania softu, który przy okazji podnosi im moc z ~~550 na ~~700.

Po prostu osiągasz wtedy wyższą sprawność.

Zależy co kto rozumie przez chip tuning:
-ingerencja w istniejące oprogramowanie ( zmiana cyklu wtrysku etc.)
-wgranie nowego oprogramowania
-wpięcie boxa, który "oszukuje" poszczególne jednostki
-zmiana sterownika

Można bawić się z różnymi ustawieniami, ale czy to ma większy sens? Jestem teraz trochę bardziej doświadczony w tej kwestii w różne ciekawe przeżycia.
Trzeba wiedzieć co się chce osiągnąć i na jakiej bazie - stan silnika, oraz jego porównanie z wersjami mocniejszymi. Przykładowo daf xf 105 410km - zmiana na 460km. Kto w tym siedzi wie jak to zrobić, ale!!! Obojętnie jaki samochód, przy takim przeskoku mocy możemy mieć inny intercooler, turbosprężarkę itd. itp. Po zmianie silnik może nie wytrzymać tego obciążenia. Podam "drastyczny" przykład zmiany mocy z 340km na 420km ( + ok. 23%). A sposób tak jak ludzie myśleli, najprostszy... zmiana jednostki sterującej. Samochód po roku użytkowania wywalał niestworzoną ilość błędów, spalanie wzrosło o ponad 30% (uszkodzony układ wtryskowy, turbosprężarka). Dlaczego tak się stało? Samochód o którym mowa fabrycznie również wychodził o mocy 420km, ale nie różnił się oczywiście tylko "komputerem" ale szeregiem innych spraw, które nie wytrzymały takiego obciążenia. Dlatego też, raz się uda, a raz nie... Trzeba wiedzieć to czego wsadza się palce. Jeśli trafimy na model , który mimo różnicy mocy pozostałe podjednostki ma takie same - nie ma problemu. Jednak jeśli trafimy na już względnie wyżyłowany model, do tego my go jeszcze przypilimy - efekt może być taki jak powyżej.
Kolejną sprawą jest to, kto tym samochodem będzie jeździł. Doświadczony kierowca umiejętnie wykorzysta dodatkową moc w sposób mało szkodliwy dla silnika, natomiast ktoś kto mniej dba o sprzęt (cały czas but do odcięcia) narobi więcej szkód.

Jeżeli przez to jest mniejsze spalanie to dlaczego od razu tego u producenta nie zrobią?? W końcu wszystkie koncerny chwalą się ile to ich auto nie pali.
A z tym spalaniem to jak ma mało palić to lepiej niech stoi w garażu. Silnik potrzebuje pić tak czy tak, więc gadanie że przy 24 tonach spalił 25 litrów to ja nie wierze, choć możliwe jest jakby auto stało a nie jechało. Jeden pali tyle drugi tyle. Bardzo dużo zależy od kierowcy.
Są może teorie eko jazdy, które dzięki temu niszczą silnik więc, moim zdaniem jest jeździć tak jak się podoba, poprawnie.

Prosty przykład, mam renatę z placu, z tym samym silnikiem mogłem miec mocniejszą jednak bozia nie dała [czytaj szefowa] ,mogę wyciągnąc więcej wg. specyfikacji reno ale wiąże się to z dośc istotnymi,i kosztownymi zmianami w osprzęcie silnika lub tuning.O ile zmiany katalogowe są dośc bezpieczne to tuning zawsze , wiąże się z jednym ryzykiem nieokreślonych konsekwencjiwi.Ciężarówka to nie jest samochód sportowy który może się rozpaśc po jednym starce nawiasem mówiąc taki samochód byłby ideałem z punktu widzenia osiągów ponieważ każdy element dałby z siebie wszystko w celu osiągnięcia założenego celu, a wszystko co by tą próbę przetrwało i nadawało by się do dalszego użytku tzn. nie było wykorzystane w stu procentach.

Chodzi o to by zejść ze spalania . Wiem o co chodzi auto an własny użytek więc nie będzie przeciągane na obrotach non stop i ogień z każdych świateł .

Nie da się podnieść mocy jednocześnie zmniejszając zapotrzebowanie na paliwo.

To tak jak z budową domu, nie wbudujesz większego zmniejszając ilość materiałów.

Dasz radę jak zwiększysz sprawność. Już czytałem, że ludzie w jakiś sposób wygładzają powierzchnie dyfrów, aby w czasie jazdy dochodziło do mniejszego tarcia - a zatem więcej paliwa było użytkowane na jazdę.

Przeciętny diesel ma sprawność lekko ponad 35-45% - czyli tylko te 45% energii pobranej z paliwa jest zużywane na poruszenie pojazdem - reszta to straty. Zwiększ sprawność a otrzymasz mniejsze spalanie przy większej mocy.

Sprawnośc na poziomie 40% to ma silnik wankla. W "ciężarówkowych" dieslach będziesz miał może 20%.

Cytuj:

Sprawnośc na poziomie 40% to ma silnik wankla. W "ciężarówkowych" dieslach będziesz miał może 20%.

Śmieszny jesteś sprawność silników o zapłonie samoczynnym wynosi od 30% do 40%, tym większa pojemność i stopień sprężania tym większa sprawność silnika

Cytuj:

Już czytałem, że ludzie w jakiś sposób wygładzają powierzchnie dyfrów, aby w czasie jazdy dochodziło do mniejszego tarcia - a zatem więcej paliwa było użytkowane na jazdę.

Gdzie to pisało, w Fakcie?

Cytuj:

Cytuj:

Już czytałem, że ludzie w jakiś sposób wygładzają powierzchnie dyfrów, aby w czasie jazdy dochodziło do mniejszego tarcia - a zatem więcej paliwa było użytkowane na jazdę.

Gdzie to pisało, w Fakcie?

Coś Ty, na poważnym amerykańskim forum o truckerach

Proszę was bardzo :
http://www.thetruckersreport.com/trucki ... ost2156784

Chip Tunning to optymalizacja pracy silnika poprzez wgranie mu nowego softu, czyli map. Ile paliwa, ile powietrza, kiedy zapłon itp Silniki seryjnie są przelewane i mają opóźniony zapłon na hamowni wszystko da sie wystroić tak żeby było mocniejsze i bardziej ekonomiczne. Producenci specjalnie ograniczają seryjnie moc, nie wiem po co...

Cytuj:

Chip Tunning to optymalizacja pracy silnika poprzez wgranie mu nowego softu, czyli map. Ile paliwa, ile powietrza, kiedy zapłon itp Silniki seryjnie są przelewane i mają opóźniony zapłon na hamowni wszystko da sie wystroić tak żeby było mocniejsze i bardziej ekonomiczne. Producenci specjalnie ograniczają seryjnie moc, nie wiem po co...

Zapewne ekologia...

Cytuj:

Cytuj:

Chip Tunning to optymalizacja pracy silnika poprzez wgranie mu nowego softu, czyli map. Ile paliwa, ile powietrza, kiedy zapłon itp Silniki seryjnie są przelewane i mają opóźniony zapłon na hamowni wszystko da sie wystroić tak żeby było mocniejsze i bardziej ekonomiczne. Producenci specjalnie ograniczają seryjnie moc, nie wiem po co...

Zapewne ekologia...

Dokładnie ekologia, jak silnik wystroimy na jak najwyższą sprawność nie zawsze idzie to w parze z ekologią. Dla przykładu proszę poczytać sobie o zasadzie działania EGR-u i powstawaniu tlenków azotu w procesach spalania.