wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://mail.wagaciezka.com/

Szukanie wolnych ładunków
http://mail.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=11984
Strona 1 z 4

Autor:  agnsto [ 15 gru 2007, 19:29 ]
Tytuł:  Szukanie wolnych ładunków

MAM DO WAS, MOZE W TYM MIEJSCU NIETYPOWE PYTANIE.MAM CIEZAROWKE, TJ. CIAGNIK MAN I NACZEPE WYWROTKE, ZNALAZLAM TRANS I JAKIES JESZCZE DWIE STRONY Z WOLNYMI LADUNKAMI, ALE TO WSZYSTKO NAPRAWDE MIERNE ILOSCI,SZCZEGOLNIE NA WYWROTKE.Może znacie jakies strony, albo jakichs dobrych, sprawdzonych spedytorów, ktorzy zalatwiaja ładunki na wywrotke,moze kółka,moze stale zlecenia...a moze wiecie na jakiej stronie forum o to pytac,prosze o pomoc,Samochod mam od roku, a jak na razie zarabia tylko na swoje koszty(rata,kierowca . paliwo), jak tak dalej pójdzie bede musiala go sprzedac, spedycja w ktorej jeździlam placi takie stawki ,ze szkada gadac.....Prosze o pomoc, jesli oczywiscie zechcecie mi cos podpowiedziec.Z góry dziekuje..

Autor:  Cyryl [ 15 gru 2007, 20:02 ]
Tytuł: 

jeżeli kupując jeden zestaw zatrudniając kierowcę myślałeś (-łaś), że z tego będą kokosy, gratuluję optymizmu.

giełdy ładunków z wystarczającą ilością ładunków na różne zabudowy skrzyni ładunkowej to LoginTrans, TimoCom i TeleRoute. pech w tym, że są one są płatne.
moim zdaniem najlepszym wyjściem byłoby zostanie podwykonawcą nie spedycji, ale firmy transportowej mającej też wywrotki, lub jeszcze lepiej firmy zajmującej się wyburzeniami lub niwelowaniem terenów.

Autor:  agnsto [ 15 gru 2007, 20:16 ]
Tytuł: 

Na kokosy nie liczyłam,ale przyznam,ze miałam nadzieję,że zacznę jednym składem, ale jaki sens pakowac sie w to mocniej skoro nie widze na razie z tego pieniedzy, a wiadomo,że koszt jest niemały.Niemniej jednak nie mam zamiaru poddac sie tak szybko , dlatego szukam i prosze o pomoc.Ot co...Na giełdzie trans zalogowałam sie na bezpłatnym miesiecznym pakiecie, ale uwierz mi,że na plandeki jest duzo wiecej ogłoszen, z wywrotką jednak problem. Kampania buraczana w poprzednich latach dawała zadowalające profity przewoźnikom, a w tym roku stawki marne i za duzo przwoźników podpisało umowy(ja tez jezdziłam), a poza tym inne układy tam weszły w rachube i klapa-marnie to wyszło...

Autor:  barylkaq [ 15 gru 2007, 20:32 ]
Tytuł: 

wymien wywrotke na plandeke

Autor:  Cyryl [ 15 gru 2007, 21:21 ]
Tytuł: 

zwykle to zaczynanie wygląda tak:
dobry kierowca z doświaczeniem bardziej rozgarnięty i odważny kupuje jeden zestaw i korzystając ze znajomości rynku i jego potrzeb załatwia sobie robotę.
aby obniżyć koszty sam jeździ, czasami sam dokonuje prostych napraw.
to pozwala mu jako tako przeżyć i powoli (bardzo powoli) odkładać na następny zestaw.
gwałtowny skok może się odbyć w przypadku podpisania bardzo korzystnego kontraktu.

z tego co czytam, nie masz rozeznania gdzie szukać roboty, oraz zatrudniasz kierowcę.
pierwsze wyklucza możliwość znalezienia atrakcyjnej pracy, drugie odłożenie na następny pojazd czyli wyklucza rozwój.
więc jeżeli będziesz gospodarowałą z głową wyjdziesz na 0.

Autor:  ego [ 16 gru 2007, 2:33 ]
Tytuł: 

Mało to miłe i pocieszające, ale można się tylko pod zdaniem Cyryla podpisać.Taka jest po prostu brutalna rzeczywistość.Tak jak we fragmencie,że "było lepiej,ale za dużo przewoźników podpisało umowy.. " ,tak jest w całej branży.
Brutalne, ale w tej dżunglii, gdzie wielu walczy o to, by wyjść choćby na zero po zaplaceniu rat, trudno liczyć na pomoc.I nie wygląda na to,by się radykalnie na plus miało zmienić,niestety.. Wpierw ci ,których jest "za dużo" muszą zniknąć z rynku.. Przykre, ale taka jest rzeczywistość.

Autor:  szarykatowice [ 25 lut 2008, 22:35 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

e tam marudzicie ja tez zaczynałem od wywrotki i to kamaza i jakos zyje rozwijam sie kamaz juz pewnie 10 razy zmienił własciciela...
jest robota na wywroty tylko pytać trzeba ! dzwoń po kopalniach piasku , zwirowniach , koksowniach , cementowniach , wszędzie !
ja 2 lata temu woziłem wywrotka na holandie "zneutralizowana kupe " oni to przerabiali na nawozy do kwiatków gdyby nie to ze auto szlag trafił dalej bym to pewnie robił pozatym nie pakuj sie w kontraky podwykonawcze .. to korzysc jednostronna polegajaca na tym ze zlecajacy jak najbardziej sie tylko da chce cie oskubac :roll:
wyslij mi jutro faxem dane swojej firmy , info jaka ta wywrota gdzie chcesz jezdzić to ci znajde poczciwa robote numer ci wysyłam na PW

Autor:  ego [ 26 lut 2008, 20:19 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

Cytuj:
e tam marudzicie ja tez zaczynałem od wywrotki i to kamaza i jakos zyje rozwijam sie kamaz juz pewnie 10 razy zmienił własciciela...
jest robota na wywroty tylko pytać trzeba ! dzwoń po kopalniach piasku , zwirowniach , koksowniach , cementowniach , wszędzie !
ja 2 lata temu woziłem wywrotka na holandie "zneutralizowana kupe " oni to przerabiali na nawozy do kwiatków gdyby nie to ze auto szlag trafił dalej bym to pewnie robił pozatym nie pakuj sie w kontraky podwykonawcze .. to korzysc jednostronna polegajaca na tym ze zlecajacy jak najbardziej sie tylko da chce cie oskubac :roll:
wyslij mi jutro faxem dane swojej firmy , info jaka ta wywrota gdzie chcesz jezdzić to ci znajde poczciwa robote numer ci wysyłam na PW
Nie rozumiem: jeśli to taki świetny interes, co co za problem był kupić nowe auto jak to padło?? Oczywiscie za własną, odłożoną kasę.A nie rezygnować..

Autor:  młodzian [ 27 lut 2008, 3:53 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

Mi tez sie wydaje, że najlepiej gdzieś wskoczyć w jakąś kopalnie. teraz potrzebują aut przynajmniej w okolicach Łodzi. Kopalnia czy cementownia może dać Ci szansę na jako taki początek. Dzwon, dowiaduj się i może zacznij sam jeżdzić zbierzesz trochę znajomości, kierowcy tak nie zależy jak tobie na szukaniu klientów. Powodzenia.

Autor:  szarykatowice [ 27 lut 2008, 3:58 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

Cytuj:
Cytuj:
e tam marudzicie ja tez zaczynałem od wywrotki i to kamaza i jakos zyje rozwijam sie kamaz juz pewnie 10 razy zmienił własciciela...
jest robota na wywroty tylko pytać trzeba ! dzwoń po kopalniach piasku , zwirowniach , koksowniach , cementowniach , wszędzie !
ja 2 lata temu woziłem wywrotka na holandie "zneutralizowana kupe " oni to przerabiali na nawozy do kwiatków gdyby nie to ze auto szlag trafił dalej bym to pewnie robił pozatym nie pakuj sie w kontraky podwykonawcze .. to korzysc jednostronna polegajaca na tym ze zlecajacy jak najbardziej sie tylko da chce cie oskubac :roll:
wyslij mi jutro faxem dane swojej firmy , info jaka ta wywrota gdzie chcesz jezdzić to ci znajde poczciwa robote numer ci wysyłam na PW
Nie rozumiem: jeśli to taki świetny interes, co co za problem był kupić nowe auto jak to padło?? Oczywiscie za własną, odłożoną kasę.A nie rezygnować..

a czy ja gdzies napisałem ze nie kupiłem?? :>
kupiłem tylko ze plandeke :>
a zneutralizowana kupe zlecam podwykonawcy jako spedycja

Autor:  ego [ 27 lut 2008, 11:41 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
e tam marudzicie ja tez zaczynałem od wywrotki i to kamaza i jakos zyje rozwijam sie kamaz juz pewnie 10 razy zmienił własciciela...
jest robota na wywroty tylko pytać trzeba ! dzwoń po kopalniach piasku , zwirowniach , koksowniach , cementowniach , wszędzie !
ja 2 lata temu woziłem wywrotka na holandie "zneutralizowana kupe " oni to przerabiali na nawozy do kwiatków gdyby nie to ze auto szlag trafił dalej bym to pewnie robił pozatym nie pakuj sie w kontraky podwykonawcze .. to korzysc jednostronna polegajaca na tym ze zlecajacy jak najbardziej sie tylko da chce cie oskubac :roll:
wyslij mi jutro faxem dane swojej firmy , info jaka ta wywrota gdzie chcesz jezdzić to ci znajde poczciwa robote numer ci wysyłam na PW
Nie rozumiem: jeśli to taki świetny interes, co co za problem był kupić nowe auto jak to padło?? Oczywiscie za własną, odłożoną kasę.A nie rezygnować..

a czy ja gdzies napisałem ze nie kupiłem?? :>
kupiłem tylko ze plandeke :>
a zneutralizowana kupe zlecam podwykonawcy jako spedycja
Ja tak to zrozumiałem czytając: gdyby nie to ze auto szlag trafił dalej bym to pewnie robił
I plandeka okazała się jeszcze bardziej oplacalna?
Wierzę,że jako SPEDYCJA spełniasz wszystkie potrzebne do tego wymagania formalne.Bo park pojazdów wnioskuję z wypowiedzi ,że jest.
Na marginesie dodam,że dlatego właśnie trudno jest małemu przewoźnikowi (jak Koleżanka) wejść w bezpośredni kontrakt.Eksporter (czy importer) nie chce ryzykować że towaru nie dostanie na czas, bo "firmie auto szlag trafił".Często jedyne jakie posiada.Także kary umowne tu sprawy nie załatwiają,bo z reguły nie ma możliwości ich wyegzekwowania.A jeśli, to jeszcze gorzej dla zleceniobiorcy.W takich razach z reguły okazuje się ,że byl to strasznie pilny i terminowy towar.I straty do pokrycia są duże.Cóż.. dżungla ma swoje prawa..

Autor:  Cyryl [ 27 lut 2008, 12:49 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

Cytuj:
...pozatym nie pakuj sie w kontraky podwykonawcze ...
nie gadaj z Schenkerem, i innymi spedycjami. od razu wal do bezpośredniego klienta dającego gwatrancję płatności takich jak: LG, VW, GM i ABB.

Autor:  agro-car [ 11 mar 2008, 20:33 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

Cytuj:
Cytuj:
...pozatym nie pakuj sie w kontraky podwykonawcze ...
nie gadaj z Schenkerem, i innymi spedycjami. od razu wal do bezpośredniego klienta dającego gwatrancję płatności takich jak: LG, VW, GM i ABB.
jeszcze powiedz gdzie tego klienta znależć i pełnia szczęścia! Drogi Cyrylu może teoria jest Twoją
mocną stroną ale jeżeli stosowałeś ją w praktyce to Wiesz,że "walenie do bezpośredniego klienta z gwarancjami" to tak jak wygrać w totolotka.Co można zwalczyć z jednym zestawem? Moim zdaniem jest się skazanym na porażkę lub w najlepszym wypadku na wegetację.

Autor:  ego [ 11 mar 2008, 20:56 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
...pozatym nie pakuj sie w kontraky podwykonawcze ...
nie gadaj z Schenkerem, i innymi spedycjami. od razu wal do bezpośredniego klienta dającego gwatrancję płatności takich jak: LG, VW, GM i ABB.
jeszcze powiedz gdzie tego klienta znależć i pełnia szczęścia! Drogi Cyrylu może teoria jest Twoją
mocną stroną ale jeżeli stosowałeś ją w praktyce to Wiesz,że "walenie do bezpośredniego klienta z gwarancjami" to tak jak wygrać w totolotka.Co można zwalczyć z jednym zestawem? Moim zdaniem jest się skazanym na porażkę lub w najlepszym wypadku na wegetację.
:lol: Cyrylu... Popatrz... Ty tego nie wiedzialeś, dopiero agro-car musiał to wyjaśnić! :lol:

Autor:  agro-car [ 11 mar 2008, 21:41 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

nie gadaj z Schenkerem, i innymi spedycjami. od razu wal do bezpośredniego klienta dającego gwatrancję płatności takich jak: LG, VW, GM i ABB.[/quote]
jeszcze powiedz gdzie tego klienta znależć i pełnia szczęścia! Drogi Cyrylu może teoria jest Twoją
mocną stroną ale jeżeli stosowałeś ją w praktyce to Wiesz,że "walenie do bezpośredniego klienta z gwarancjami" to tak jak wygrać w totolotka.Co można zwalczyć z jednym zestawem? Moim zdaniem jest się skazanym na porażkę lub w najlepszym wypadku na wegetację.[/quote]
:lol: Cyrylu... Popatrz... Ty tego nie wiedzialeś, dopiero agro-car musiał to wyjaśnić! :lol:[/quote]
O!Przepraszam przecież wszyscy,którzy kiedykolwiek odwiedzili wagęciężką doskonale wiedzą,że Cyryl i Ego są filarami tej strony i bez ich postów ta strona dużo by straciła,a jeszcze bardziej oczywistym jest,że są osobami wszechwiedzącymi za co im chwała."Cyrylu...Popatrz..."
A może Wy się bliżej znacie :oops: Ale spoko wszystko jest dla ludzi :lol:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
...pozatym nie pakuj sie w kontraky podwykonawcze ...
nie gadaj z Schenkerem, i innymi spedycjami. od razu wal do bezpośredniego klienta dającego gwatrancję płatności takich jak: LG, VW, GM i ABB.
jeszcze powiedz gdzie tego klienta znależć i pełnia szczęścia! Drogi Cyrylu może teoria jest Twoją
mocną stroną ale jeżeli stosowałeś ją w praktyce to Wiesz,że "walenie do bezpośredniego klienta z gwarancjami" to tak jak wygrać w totolotka.Co można zwalczyć z jednym zestawem? Moim zdaniem jest się skazanym na porażkę lub w najlepszym wypadku na wegetację.

Autor:  ego [ 11 mar 2008, 22:03 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

Agro-car . 1.Jeśli nie wychwyciłeś zamierzonego tonu wypowiedzi Cyryla, to można tylko pokiwać glową..
2.A może niektórzy tutaj -naprawdę wielu,co cieszy-mają po prostu doświadczenie? Osobiste.Życiowe.I wiedzą o czym mówią.

Autor:  agro-car [ 11 mar 2008, 22:22 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

Cytuj:
Agro-car . 1.Jeśli nie wychwyciłeś zamierzonego tonu wypowiedzi Cyryla, to można tylko pokiwać glową..
2.A może niektórzy tutaj -naprawdę wielu,co cieszy-mają po prostu doświadczenie? Osobiste.Życiowe.I wiedzą o czym mówią.
No cóż pokiwać głową to chyba ja mogę bo trudno jak sugerujesz analizować tony wszystkich wypowiedzi Cyryla i Ego bo to nie jest strona dla poetów,a jeżeli chcecie pisać wierszem to ta strona jest chyba pomyłką.Tutaj prosta proza 100%wystarcza,a wręcz przysparza niektórym sporo problemów.

Autor:  ego [ 11 mar 2008, 22:38 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

Cytuj:
Cytuj:
Agro-car . 1.Jeśli nie wychwyciłeś zamierzonego tonu wypowiedzi Cyryla, to można tylko pokiwać glową..
2.A może niektórzy tutaj -naprawdę wielu,co cieszy-mają po prostu doświadczenie? Osobiste.Życiowe.I wiedzą o czym mówią.
No cóż pokiwać głową to chyba ja mogę bo trudno jak sugerujesz analizować tony wszystkich wypowiedzi Cyryla i Ego bo to nie jest strona dla poetów,a jeżeli chcecie pisać wierszem to ta strona jest chyba pomyłką.Tutaj prosta proza 100%wystarcza,a wręcz przysparza niektórym sporo problemów.
Ja bym tak nisko kolegów nie oceniał.Że mogą mieć problem ze zrozumieniem tekstu.Wręcz przeciwnie.Z wielu wypowiedzi można bardzo ciekawych rzeczy się dowiedzieć.Trochę problemem może być to,że młodsi koledzy,uczący się, ropoczynajacy ewentualnie studia,których pasją i miłoscią już są duże trucki,albo szerzej rozumiana logistyka i już są pewni ,że obok nich chcą swoją drogę życiową prowadzić,mogą się czuć momentami pomijani.. ,odsuwani na bok.. Z przyczyn oczywistych nie mogąc w wymianie opinii wśród ludzi,którzy znaja problem z doświadczenia ,uczestniczyć.Ale mam nadzieję ,że to tylko pojedyncze incydenty.

Autor:  Cyryl [ 12 mar 2008, 3:10 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

wchodzący na rynek przewoźnik, jeżeli nie ma wcześniej nagranej roboty ma do wyboru kilka dróg:
1. szukać zleceniodwców - kontrahentów bezpośrednich, co doradza kolega Szarykatowice,
2. zostać podwykonawcą w spedycjach znajomych i pewnych co do płatności,
3. szukać roboty na intrnetowych giełdach ładunków.

oczywiście pierwsze rozwiązanie jest najlepsze, ale najtrudniejsze.
firma w której pracuję opiera się głównie o klientów bezpośrednich, jednak ci nie zawsze mają kursy w obie strony. jedni coś importują inni eksportują i trzeba to jakoś układać.
otóż mamy klienta, który importuje z Niemiec z miasta X i moim zadaniem było znalezienie drugiego bezpośredniego klienta ekportuje z naszego regionu w tamtym kierunku. i to mi się udało, ale zajęło mi około 3 lata.
w innym przypadku klient importuje z miasta Y i mimo wielkiego wysiłku oraz dość dobrej znajomości rynku, dzisiaj korzystamy z 3 zaprzyjaźnionych spedycji, a w ostatnich 10 latach znalazłem tylko jednego bezpośredniego klienta, ale był niesolidny w płatnościach.

więc dla mnie rada kolegi Szaregokatowice jest nieco zabawna. jeszcze jakby on doradził koledze Agnsto jak przeżyć te pierwsze klika lat bez przychodów nim znajdzie tego bezpośredniego kontraheta byłoby bardzo wskazane.

jeżeli ktoś nie ma ustalonej marki na rynku, mało tego nie jest widoczny dla firm zewnętrznych z poza kręgu przewoźników, jeżeli nie ma rozeznania na tym rynku, nikt nawet nie będzie z nim rozmawiał, nie mówiąc o zleceniu roboty.

w tym wypadku rada kolegi Szaregokatowice rozbawiła mnie szczerze.

Autor:  buczek21 [ 12 mar 2008, 11:39 ]
Tytuł:  Re: Szukanie wolnych ładunków

Jest dokładnie jak Cyryl,pisze...
Zadna duza firma,ktora ma np: 50-60 wysyłek dziennie,nie bedzie sie za przeproszeniem "pieprzyć" z jakimiś pojedynczymi"kogutem"(przewoźnikiem)...
Mają z 2-3 spedycje,ktorym zgłaszają i tyle + pewno swój transport...

Strona 1 z 4 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/