Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 17 sty 2022, 22:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6314
Lokalizacja: Wrocław

1. musisz sobie odpowiedzieć na pytanie: do czego dążysz?
czy praca jako kierowca ma być dla Ciebie tylko chwilową przygodą, czy celem w życiu?
jeżeli celem, to jaki chciałbyś typ transportu wykonywać, nie tylko co się opłaca, ale co mi odpowiada, co sprawia mi satysfakcję.
życie jest za krótkie aby marnować czas, na coś co ma być dla nas mordęgą.

2. Twoja pierwsza praca na pewno nie będzie ostatnią, więc jeżeli chcesz się związać z tym zawodem na stałe, to przy pierwszych propozycjach pracy nie patrz w pierwszej kolejności - ile zarobię?, ale - ile się nauczę?
nie pracuj dłużej niż to niezbędne aby opanować to co związane z pracą, ale nie tylko kręcenie kierownicą, ale również jak funkcjonuje ten typ transportu.
cały czas dąż w kierunku jaki Cię interesuje.

3. pamiętaj, że większość z kierowców nie doczekuje emerytury w zawodzie, ale musi go zmienić ze względów zdrowotnych, więc jak masz inny fach, inne wykształcenie, nie zaniedbuj go, czasami rozeznaj co się dzieje w tej innej dziedzinie, bo może będziesz musiał wrócić.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 12 kwie 2022, 20:50

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 12 kwie 2022, 20:42
Posty: 3
Samochód: Ford

Witam wszystkich. Nie będę zakładała nowego tematu bo mam podobny dylemat jak kolega z korporacji.
Pracuję za 3200 netto (wychodzi niewiele ponad 18 zł/h) - praca biurowa, ciągle przed ekranem. Brak możliwości awansu, ciągły kontakt z "trudnymi" klientami. Od zawsze lubiłem jeździć autem, nie mam doświadczenia na dużym. Warto się przebranżowić na kierowcę?


Post Wysłano: 12 kwie 2022, 21:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

tu też będziesz miał(miała) biuro....kwitów z dostaw i pilnowania papierów do oporu :D
tu też będziesz miał(miała) ekran jak dostaniesz do jazdy Renault Magnum :D
tu też będziesz miał(miała) możliwość awansu z prawego fotela na lewy :D
tu też będziesz miał(miała) kontakt z trudnymi klientami do oporu :D
tu też będziesz miał(miała) większe wynagrodzenie ale nie stawkę za godzinę w pracy :D
gdyby nie to że właściwie to ponad 40 latek za kierownicą różnych pojazdów ( tych mniejszych i tych całkiem dużych ) to chyba wolał bym pracę za biurkiem i walnięcie drzwiami o 16.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 13 kwie 2022, 20:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 12 kwie 2022, 20:42
Posty: 3
Samochód: Ford

Cytuj:
tu też będziesz miał(miała) biuro....kwitów z dostaw i pilnowania papierów do oporu :D
tu też będziesz miał(miała) ekran jak dostaniesz do jazdy Renault Magnum :D
tu też będziesz miał(miała) możliwość awansu z prawego fotela na lewy :D
tu też będziesz miał(miała) kontakt z trudnymi klientami do oporu :D
tu też będziesz miał(miała) większe wynagrodzenie ale nie stawkę za godzinę w pracy :D
gdyby nie to że właściwie to ponad 40 latek za kierownicą różnych pojazdów ( tych mniejszych i tych całkiem dużych ) to chyba wolał bym pracę za biurkiem i walnięcie drzwiami o 16.
Pierwsze cztery mnie nie przerażają, bo papiery ogarnę bez problemu, do Renault mam sentyment, na awansie mi nie zależy a trudniejszych klientów niż teraz nie może być:)
Zaciekawił mnie Twój piąty argument. Mógłbyś mi to trochę rozjaśnić?

Generalnie chodzi mi o to, że w mojej pracy można zasnąć z monotonii.

Skoro pracowałeś (pracujesz?) 40 lat jako kierowca a nie np. w biurze to jednak lubisz swoją pracę?


Post Wysłano: 13 kwie 2022, 21:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 mar 2015, 14:46
Posty: 1198
Samochód: Osobowy 😅
Lokalizacja: PJA

Po 40 latach to przyzwyczajenie. Ja po 6 latach za kierownicą poszedłem robić na hale i szczerze nie żałuję. Dla mnie priorytetem było częstsze bycie w domu. Zxx zapewne chodziło o to, że jak przeliczysz tą wyższą wypłatę na godziny nieobecnośći czyli bycie w pracy to wyjdzie mniejsza godzinówka niż obecnie. ;)

_________________
"Pasja rodzi profesjonalizm, profesjonalizm daje jakość, a jakość to luksus w życiu." ~ Jacek Walkiewicz
"Wyobraźcie sobie jajecznicę na boczku. W przypadku jajecznicy na boczku kura była zaangażowana, a świnia się poświęciła."
~ Jacek Walkiewicz


Post Wysłano: 14 kwie 2022, 5:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

bts -
ad.5 po tylu latach to już trochę takie zawodowe zboczenie co wcale nie znaczy że swojej pracy nie lubię.
uwierz mi że pracując w korporacji jest inaczej zawsze do się powiedzieć " to nie ja tym zajmuje się kolega", " wysłałem email - sprawa załatwiona" tu tak się nie da bo bardzo często jest tak że wszyscy mają cię w dudzie,
a i zapomnij o zaplanowaniu sobie czegokolwiek - życie jest bezlitosne i po prostu się nie da ja np. nie planuję nic na poniedziałki i piątki bo wiem że nie wyjdzie, a robotę mam w miarę regularną.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 14 kwie 2022, 21:35

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 12 kwie 2022, 20:42
Posty: 3
Samochód: Ford

Ja nie pracuję w korporacji - podpiąłem się pod temat, żeby nie zaśmiecać forum.
Co do wypłaty to przecież i tak trzaskając drzwiami po 8 godzinach zarabiam mniej bo za resztę doby nie mam przecież wypłaty:) Wiem oczywiście, że chodzi o kasę za godzinę pracy ale jednak różnica między 3k a np. 5k miesięcznie jest odczuwalna. Przecież właściwie w każdym zawodzie część wypłaty przeznaczasz na to co jesz w pracy.
Czy to planowanie czegokolwiek to jest taki duży minus? Zdaję sobie oczywiście sprawę o czekaniu pod rampami itp. Myślałem, żeby zacząć od krajówki za mniejsze stawki.


Post Wysłano: 11 maja 2022, 13:13

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 lut 2008, 13:42
Posty: 20
GG: 0

W związku z tym, że problem jest mi trochę znany pozwoliłem sobie zabrać głos.
Można powiedzieć, że sam byłem w podobnej sytuacji jak Ty teraz, więc mam porównanie.
Ja od kilkunastu lat zajmuję stanowiska biurowe w różnych mniejszych i większych firmach. Moje prace związane były z handlem i logistyką. W międzyczasie pomoc w małej rodzinnej firmie przewozowej, również jako kierowca aut do 3,5t.
Z transportem mam do czynienia od dziecka, zawsze pasjonował mnie, podobnie jak duże auta, począwszy od busów, ciężarówki po autobusy. 2 lata temu kolega namówił mnie na zrobienie kat C+E, głównie ze względu na zdobycie alternatywnego zawodu w razie W i podniesienie kwalifikacji. Nie ukrywam, że również zacząłem rozważać porzucenie pracy biurowej w korpo na rzecz jazdy ciężarówką co przeraziło moją rodzinę. Traf chciał, że kilka miesięcy później pożegnałem się z firmą, było to trochę nieplanowane wcześniej ale trafiła się okazja. Nie ukrywam, że byłem już zmęczony pracą biurową i było mi to trochę na rękę. Postanowiłem spróbować swoich sił jako kierowca, na początek jako skoczek w lokalnym transporcie , jazda w promieniu 100 km od bazy. Warunki pracy miałem dobre i naprawdę nie mogłem narzekać, odpocząłem od telefonów, komputerów, e-mail, itp. Mimo to, 3 miesiącach przyjąłem propozycję pracy biurowej. Zdecydował rozsądek i warunki życia. Za pracą kierowcy jednak nadal tęsknię i przynajmniej w weekendy chciałbym jeździć.

1. Czas pracy.
Praca kierowcy jest świetna dla osoby stanu wolnego, problem się robi gdy ma się rodzinę i małe dzieci a żona pracuje zawodowo. Jeśli nie ma się pomocy ze strony dziadka/babci to zaczyna być trudno, gdyż dzieci trzeba zaprowadzić i przyprowadzić z przedszkola/szkoły, spędzić z nimi trochę czasu. Będąc kierowcą nigdy nie wiesz, o której wrócisz do domu i jak spędzisz weekend. Pracując w biurze masz sztywno ustalony harmonogram pracy. W tym przypadku 1:0 dla pracy biurowej.
2. Zarobki.
Jeśli chcesz zarobić dobre pieniądze to musisz pracować u zachodniego przewoźnika lub spędzać min 3/4 miesiąca jeżdżąc na międzynarodówce. Pracując na krajówce zarobisz podobnie lub niewiele więcej niż w biurze, z tym, że w aucie spędzisz min 10 godzin dziennie a w biurze 8. W skali miesiąca to jest już przynajmniej 40 godzin różnicy.
Poza tym, pracując jako kierowca ponosisz dużo większe ryzyko, w tym konsekwencji finansowych. W przypadku otrzymania mandatu może się okazać, że przez 1-2 tygodnie będziesz musiał go odpracowywać i z 6 tys miesięcznie zostanie Ci 4 tys.

Praca kierowcy zawodowego na pewno nie jest nudna, nie ma monotonii, która jest w biurze. Nie spędzasz tych 8 godzin z innymi korposzczurami, którzy sztucznie są dla siebie uprzejmi a w duchu myślą jak Cię wygryźć ze stanowiska.
Musisz przeanalizować jakie masz warunki do zmiany pracy i przeliczyć co będzie Ci się opłacać.


Post Wysłano: 16 sie 2022, 13:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 cze 2014, 9:12
Posty: 3

Podziwiam jeśli po takim czasie chcesz zmienić pracę, ja bym się bała, za duża zmiana z tryby siedzącego na... bycie w ciągłych rozjazadach.


Post Wysłano: 16 sie 2022, 15:13
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 lut 2012, 17:34
Posty: 1933
Samochód: w ETS'ie
Lokalizacja: Sthlm

Cytuj:
Podziwiam jeśli po takim czasie chcesz zmienić pracę, ja bym się bała, za duża zmiana z tryby siedzącego na... bycie w ciągłych rozjazadach.
jesteś internetowym archeologiem czy może planujesz nam coś zareklamować w najbliższym czasie, stad ta wzmożona aktywność z tego konta?

_________________
Jeździłem na swoim zanim to było modne
Żyj tak żeby na starość powiedzieć: kuurła kiedyś to było


Post Wysłano: 16 sie 2022, 15:18

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Już chyba zareklamowala..,

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 16 sie 2022, 22:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6314
Lokalizacja: Wrocław

jest jeszcze jedna sprawa:
praca kierowcy to czasem ciężka praca fizyczna, a tą łatwiej się wykonuje młodszym.
więc mamy w życiu czas w którym możemy zarabiać rękoma, ale przychodzi taki czas kiedy trzeba zarabiać głową, a to idzie z wiekiem.

oczywiście można iść pod prąd, ale po co?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: