Cytuj:
Maksiu, jesteś pewien że strona Miro przedstawia właściwe informacje? Wspominają o Iraku, gdzieś wyczytałem że taki transport kończy się w Turcji, gdzie towar przeładowywany jest na Turków, Irańczyków czy Bułgarów i oni gonią z tym dalej.
Wspominają również o własnej spedycji i może się to odbywać w sposób jaki przedstawiłeś co jest najbardziej prawdopodobne.Oni łapią ładunek i podwykonawce który złapie to w Turcji lub w ogóle podwykonawca ładuje na zachodzie i jedzie do celu.Problem tkwi w tym ze Irak nie jest wyspą na Atlantyku i da się tam dojechać na kołach.Mamy tu na forum jednego kamikadze [;)] (DRIVER1965 pozdrawiam) który złapał Gabaryt z Holandii i był w Iraku.Dlatego jestem w stanie uwierzyć że mogą tam jeździć choć upierał się nie będę.Z krajami afrykańskimi to samo.Na przykładzie swojego ojca wiem że strasznie jest tam, dokąd sami nie dojechaliśmy.
Co do dróg wesoło nie jest ale nie jedziesz Oranką czy kartofliskiem ponieważ mijasz mniejsze i większe miasteczka do których musi jakieś zaopatrzenie dojechać.Największym problemem są duże odległości i brak dostępu do dobrego warsztatu przez co jesteś zdany sam na siebie i na kolegów którzy całą watachą jadą z Tobą.(Lot w pojedynkę wg mnie jest zbyt hardkorowy).Piszę to na podstawie zeznań i dyskusji ze swoim ojcem.
EDIT: Dodam jeszcze że Miro aktualizując stronę bardzo okroiło swoją galerię pozbywając się bardzo ciekawych zdjęć z bardziej egzotycznych krajów niż te które można zobaczyć tam teraz.