Praca na silosie a cysternie spożywczej różnice

Cześć
Dotychczas jeździłem na silosie i chciałbym wiedzieć czy praca na cysternie spożywczej sporo się różni i chodzi mi tu głównie o ilość dodatkowej pracy przy zał roz i na myjni.
Na silosie na myjni wystarcza z reguły przepłukać węże do rozładunku bez ich wyciągania nawet i używane wcześniej złączki ogólnie 5min roboty (przy cemencie jest więcej roboty ale go nie wożę), najczęściej też nie zakładam linki po umyciu bo mam stałe punkty załadunku i się nie czepiają żę jej nie zakładam.
Na załadunkach czasem jest samodzielny załadunek (trzeba się precyzyjnie ustawić po silosem wyjść na górę i zasypać do pełna), ale z reguły ładuje pracownik, więc tylko podjeżdżam załadunek do 2-3 dekli i 2-3 wizyty na wadze.
Na rozładunku podłączam wężą rozładunkowego, powietrze z kompresora (gdzieś 20min roboty) i potem można już siedzieć w kabinie kontrolując co jakiś czas czy rozładunek przebiega prawidłowo.

Jako że od tygodnia jeżdżę cysterna a wcześniej jeździłem 10lat silosem to na chwile obecną stwierdzam że na cysternie jest o wiele mniej pracy w porownaniu z silosem.

Aczkolwiek praca pracy nie równa jeden na silosie będzie woził tylko granulat gdzie na załadunku obsłuży go operator nastepnie rozladunek przesiedzi w kabinie a na myjni tylko oplucze węże a drugi sam bedzie skakać po silo ładując nastepnie będzie sie szarpać na rozładunku jakiegoś pylistego produktu a na koniec sam umyje to wchodząc do srodka i mając do dyspozycji wąż z zimną wodą.

Co do cysterny osobiście jeżdżę jednokomorowa z adr ale mój tata ciaga 3komorowa spożywcza to ma trochę więcej zamieszania niż ja ale nadal zgodnie stwierdzamy że jest przyjemniejsza praca niż na silosie