Opony "Chinki".

Jakoż iż na etransport i innych forach, zawsze była banda broniących i narzekających, jestem zmuszony założyć nowy temat.

Czy miał ktoś doczynienia z oponami "chinkami" ?, jakie polecacie, a jakie nie?, podobno niektóre są trafne.

Koluniu już było wszystko jakoś ładnie opisane. Poszukaj.

viewtopic.php?f=95&t=31208

Było i o chinkach.

Z własnych odczuć o super oponach napiszę tyle, bronić będą Ci którzy patrzą na portfel...

Zalety.... no są i się kulają

Proste porównanie, mam na przedniej osi michała UŻYWKĘ 14 rok i na ostatniej osi opony marki deawoo przód zimny, tył ciepły po trasie, całkowicie inna struktura gumy, szybciej się wydzierają, szybciej lecą boki, podniosło mi zewnętrzny bieżnik (nie nakręcam na ostro) tylko jak na prawdę muszę!
Znajomy kupił T....LE w biedronce i po roku nie ma ich, boki wyczesane już po obrocie na łyse kolano...

Jeżeli się uprzesz kupić, zwracaj uwagę na to by miały 20 warstw płótna i 4,5 tony wytrzymałości, bo najtańsze miewają 16 PR i tylko 4 tony nacisku

Już kiedyś tu mówiłem-zależy jaka robota, jak jest duża szansa uszkodzenia poważnego opony bierz chinki-mniej boli, jak dobra robota to uciekaj od chinek, zwłaszcza tych najtańszych. Na upale znikają w oczach.

chińskie opony to nadają się na wywrotkę najlepiej w teren.sam osobiście miałem raz na przodzie ale był straszny dramat z wyważeniem.kolega mój ma XF-a i na przodku fullrun-y i se chwali.osobiście polecam opony Triangle ale tylko na tył.

Na jednej wywrotce mamy Roadluxy. Od 2009 roku elegancko się sprawują. Kupione były właśnie z takiego względu jak Marek pisze. Kupione były tylko na tył. Z chinkami jest jak się trafi. Na innym aucie z kolei była lipa A też był Roadlux. Przód ogólnie to porażka.